ukryj treść

Historia obiektu

Willa Dyrektora w kompleksie „Cukrownia Lublin”

 

1. Historia dzielnicy Za Cukrownią

Jadąc w kierunku południowym od strony dworca PKP wjeżdżamy w obszar dzielnicy

przemysłowej Lublina zwanej Za Cukrownią . Sąsiaduje ona z Wrotkowem ,Dziesiątą ,

Kośminkiem , Sródmieściem ,dzielnicą Rury, Czuby Północne i Południowe, na drobnym

odcinku także z Bronowicami, Starym Miastem i Zemborzycami. Główną oś dzielnicy

stanowi ulica Krochmalna , powstała na dawnej drodze prowadzącej po prawym brzegu rzeki

Bystrzycy w kierunku przeprawy na Czubach . Swoją nazwę zawdzięcza znajdującej się tam

niegdyś krochmalni. Druga połowa XIX wieku to okres intensywnego rozwoju tej części

miasta jako dzielnicy przemysłowej ze względu na bliskość biegnącej tędy Nadwiślańskiej

Kolei Żelaznej. Krochmalna stanowiła główną drogę dojazdową do rozwijającego się tu

przemysłu spożywczego i do terenów składowych przy torach kolejowych. Wzdłuż linii toru

kolejowego zlokalizowane zostały wcześniej już powstałe zakłady przemysłowe takie jak

fabryka maszyn rolniczych M. Wolskiego , garbarnia Domańskich i młyn braci Krausse.

Tędy prowadził także dojazd do terenów wyścigów konnych i wystaw rolniczych na łąkach,

w miejscu obecnych ogródków działkowych. W rejonie cukrowni i krochmalni, w

najbliższym sąsiedztwie w pocz. XX w. powstały przyfabryczne indywidualne zabudowania

mieszkaniowe przy ulicach: Włościańskiej, Dzierżawnej, Przeskok, Radzikowskiej,

Piekarskiej. Nie wykształciła się tu jednak większa jednostka mieszkaniowa — wiele

obiektów wybudowano tutaj nielegalnie. Są to często prymitywne budynki drewniane.

2. Budowa Cukrowni Lublin

W drugiej połowie XIX wieku nastąpił okres intensywnego rozwoju przemysłu

cukrowniczego na Lubelszczyźnie. Rolniczy charakter regionu oraz ówczesna struktura

obszarowa gospodarstw dawały możliwości zorganizowania bazy surowcowej .Warunki do

produkcji buraka cukrowego mieli głównie ziemianie, posiadający majątki o dużej

powierzchni gruntów ornych, utrzymanych w większości w dobrej kulturze rolnej ,

dysponujący niezbędnymi kapitałami oraz środkami produkcji.

Na początku lat 90-tych z inicjatywy okolicznych ziemian F. Swierzawskiego ,W. Grafa i J.

Vettera , powstało Towarzystwo Udziałowe Cukrownia Lublin , z zamiarem wybudowania

cukrowni na południowych obrzeżach Lublina.

Lokalizacja zakładu w pobliżu Lublina była szczególnie uzasadniona, ze względu na

infrastrukturę komunikacyjną i możliwości zapewnienia cukrowni transportu dużej masy

Dzięki biegnącej tędy Nadwiślańskiej Kolei Żelaznej i jej odgałęzieniom oraz licznym

ważnym traktom szosowym, miasto posiadało dogodne połączenia z całym krajem

Równie istotną rolą dla funkcjonowania cukrowni odgrywało zaopatrzenie

jej w duże ilości bieżącej wody, niezbędnej w procesie produkcji .Stąd jej lokalizacja nad

przepływającą tędy rzeką Bystrzycą .

Powstały jednak trudności formalne związane z nabyciem

wybranych pod budowę cukrowni gruntów , należących do dóbr majoratowych hrabiego

Fryderyka Rydigera. W momencie nadawania prawa własności do tych ziem

nałożono ograniczenia dotyczące ich sprzedaży . Jedyną możliwością

pozyskania wspomnianego terenu była zamiana gruntów.

W tym celu w 1894 r. Towarzystwo Udziałowe Cukrownia Lublin" zakupiło od Malwiny

i Tobiasza Wajsbergów działkę gruntu ornego o pow. 14 dziesięcin i 2331

s¡»ni (15,5 ha), usytuowaną w majątku Abramowice, którą następnie

zamieniono na analogicznej wielkości działkę lasu sosnowego, wydzieloną

ze wspomnianej donacji.

Owa działka położona była w obrębie wsi Rury/Dziesiąta, gm. Zemborzyce/

w odległości około 2 km od południowo-zachodniej granicy miasta.

W tym właśnie kierunku postępowała wówczas przestrzenna rozbudowa miasta,

a wzdłuż linii toru kolejowego zlokalizowane zostały wcześniej już powstałe

zakłady przemysłowe .

Przygotowania do budowy fabryki rozpoczęto wiosną 1894 r.

Gazeta Cukrownicza z roku 1893/94 podaje :

„Od lat kilku projekt zbudowania cukrowni w Lublinie dochodzi do skutku .W dniu 11 br.

odbyło się w Lublinie zebranie akcjonariuszów, którzy założyli deklaracje na 550000 rubli.

Dyrektorem zarządzającym wybrany został p. L .Sindelar ,dyrektor cukrowni w Młynowie.

Budowa ma być rozpoczęta na wiosnę ,montaż fabryki w roku przyszłym.”

Przygotowania do budowy fabryki rozpoczęto wiosną 1894 r.

W roku 1895 powstaje Cukrownia „Lublin” pośród lasów sosnowych, położona nad rzeką

Bystrzycą na przedmieściach dzielnicy Rury .

Plany architektoniczne cukrowni sporządził

inż. architekt powiatu lubelskiego Władysław Siennicki.

Zakres robót obejmował główny gmach fabryczny

wraz z kominem o wysokości 55 m, kantor, warsztaty, magazyny, budynki

gospodarcze i mieszkania dla pracowników.

Lubelska cukrownia to przykład bardzo światłego myślenia o współczesnym przemyśle.

Układ przestrzenny został podporządkowany głównemu gmachowi fabrycznemu zaś cały

zespół cukrowni został podzielony na kilka stref funkcjonalnych:

mieszkalną, administracyjno-reprezentacyjną i produkcyjną.

Fabrykę wiązała z miastem i regionem wybrukowana przez cukrownię i przylegająca do

zakładu droga dojazdowa oraz doprowadzona czołowo bocznica kolejowa.

Zadbano nie tylko o funkcjonalność ale i estetykę. Główny gmach fabryki na planie

prostokąta o wymiarach 40_22 m zwraca uwagę skromnym, ale szlachetnym wykończeniem

zewnętrznym, z charakterystycznymi ząbkowaniami z cegły w partiach szczytowych,

dekoracyjnymi ceglanymi kołami, oraz ozdobnym obramowaniem okien. Pierwotnie ściany

budynków były z cegły klinkierowej z czasem je otynkowano i pomalowano.

 

W konwencji historyzującej zostały zaprojektowane budynki administracyjne usytuowane

przy wjeździe do cukrowni . Posiadają one neostylowe obramienia okien , dekoracyjne

charakterystyczne wsporniki dachu .Szczególną uwagę zwraca mały wolnostojący budynek z

motywem okulusa na fasadzie –dawniej siedziba biura plantacyjnego.

oraz dwa piętrowe pałacyki oficjalistów, nawiązujące do stylu neobarokowego i

neoromańskiego -dziś ul. Krochmalna 7 i 9. Rozplanowane na rzucie litery H z

reprezentacyjnymi klatkami schodowymi w ryzalitach, zwieńczone zostały szczytami i

hełmami. Na elewacjach rustykowane i wykładane klinkierem .

3.Opis willi dyrektora cukrowni

W bezpośrednim sąsiedztwie części przemysłowej cukrowni od strony zachodniej ,

u zbiegu ulic Włościańskiej i Krochmalnej wniesiono w 1895r.willę dla dyrektora

cukrowni . Dom z wraz z otaczającym parkiem tworzy zwartą całość z resztą kompleksu

fabrycznego ,a jednocześnie jest skutecznie odizolowany od części produkcyjnej ceglanym

murem budynków fabrycznych.

W zamyśle miał to być mieszkalny budynek służbowy dyrektorów cukrowni, kolejno

sprawujących tę funkcję .Willa dyrektora jak i znajdujący się obok budynek mieszkalny dla

kadry zarządzającej/także o cechach willowych/ zostały zbudowane zaraz na samym początku

powstawania kompleksu fabrycznego i należą do tego samego nurtu architektury . Willa

dyrektora nawiązuje do stylu podmiejskiej willi kurortowej z elementami secesyjnymi .Ten

bardzo popularny typ budownictwa z końca XIX wieku występuje chociażby w niedalekim

Nałęczowie czy Wierzchowiskach. /pałac z 1879 /. Podobne obiekty z tego okresu , można

spotkać na terenie uzdrowisk w całej niemalże Polsce .

Nazwisko architekta jest nieznane .Nie ma na to dowodów ,ale być może był to Władysław

Siennicki - ten sam ,który zaprojektował cały kompleks cukrowni . Wspomniane już

wcześniej budynki administracyjne w ogólnym wyrazie wykazują pewne podobieństwo

stylistyczne do budynku willi dyrektora i urzędniczego budynku mieszkalnego

/charakterystyczne wsporniki dachu , kształtowanie bryły/.

Willa dyrektora zbudowana jest z cegły ,obustronnie tynkowana, na niskim cokole. Mocno

rozczłonkowana bryła składa się z parterowego korpusu na planie prostokąta i z

dwukondygnacyjnego także prostokątnego w planie ryzalitu od strony fasady północnej .

Budynek posiada dwie drewniane przeszklone werandy na kamiennych podmurówkach - od

frontu prostokątną w planie od południa zaś na rzucie pięciobocznym .Werandy posiadają

ciekawą drewnianą snycerkę w formie wici roślinnych utrzymaną w konwencji secesyjnej

.Elementem dekoracyjnym są także wsporniki więźdźby dachowej oraz żeliwne wsporniki

balkonów z motywem kunsztownie powyginanych liści i łodyg roślinnych. Całość założenia

usytuowana jest w otoczeniu parku angielskiego o nieregularnym układzie ciągów pieszo

komunikacyjnych ,w którym dominują liściaste gatunki drzew. Budynek posiada elewacje

frontową i ogrodową z wyodrębnionym tarasem. Od strony elewacji frontowej znajduje się

obszerny podjazd ,w tylnej części - ogrodowej korty tenisowe oraz ogrodzone ujecie wody.

Elewacja frontowa jest dziewięcioosiowa, niesymetryczna ,w części południowej

jednokondygnacyjna w części północnej-piętrowa. Większość okien posiada prostą dekorację

z gzymsami u dołu i odcinkową opaską w nadprożu . Jedynie okno na I osi od południa

wykazuje cechy neostylowe w postaci bogato profilowanego obramienia –z gzymsem

podokiennym na konsolkach ,po bokach pilastry dźwigające trójkątny profilowany naczółek.

Część piętrowa fasady czteroosiowa z balkonem na I piętrze ,zwieńczona została trójkątnym

Układ wnętrz dwutraktowy z korytarzem , wielodzielny, niesymetryczny .W części

południowej na całej szerokości budynku znajduje się obszerna sala -dawniej balowa.

W pozostałej części 2 trakty ,w części ryzalitowej dodatkowo z korytarzem pośrodku

.Pomieszczenia dostępne są z korytarza lub ustawione amfiladowo . Ponad stuletni budynek

pozostał w swym pierwotnym stanie z wyjątkiem dobudowanego w późniejszym czasie tarasu

od strony ogrodu z obłożeniem z naturalnego kamienia.

W czasie okupacji zbudowano na terenie posesji kort tenisowy oraz odkryty basen dla

urzędujących w budynku władz niemieckich/basen w późniejszym okresie został zasypany /

Do 1944 roku budynek funkcjonował jako willa dyrektora fabryki .

Po wojnie już jako własność Skarbu Państwa użytkowana była do różnych celów przez

Cukrownię Lublin. Mieściły się w nim w kolejnych latach :na parterze przedszkole oraz

gabinet lekarski, górne kondygnacje służyły jako pomieszczenia biurowe i mieszkania

Historia willi od jej powstania aż do czasu znacjonalizowania cukrowni po II wojnie była

związana z rodziną potentatów przemysłu cukrowniczego- z rodziną Broniewskich.

Pierwszym lokatorem willi był Bohdan Broniewski wraz z rodziną ,

który został powołany na dyrektora cukrowni zaraz po jej uruchomieniu .

Bohdan Broniewski, herbu Tarnawa (1855-1922) z zawodu inżynier chemik , miał wielkie

zasługi dla rozwoju cukrownictwa w Polsce na przełomie XIX i XX wieku. Był dyrektorem

cukrowni nie tylko w Lublinie.

W pierwszych latach naszego wieku kupił majątek Garbów i w ciągu kilku lat przekształcił

go w gospodarstwo przemysłowe. Zbudował cegielnię parową, gorzelnię, rektyfikację,

następnie Cukrownię Garbów, która zaczęła produkcję w 1908 roku W skład majątku

garbowskiego wchodził klasycystyczny pałac malowniczo położony w parku krajobrazowym

z okalającymi go kilkoma stawami .Spośród wielu udanych inicjatyw Bohdana

Broniewskiego najbardziej śmiała była realizacja Cukrowni Anihe w Mandżurii.

W 1910 roku przeniósł się ze swojego majątku Garbów w Lubelskiem do Warszawy ,

inicjując, a później prowadząc Związek Cukrowni Lubelskich (tzw. "Celin").

Ostatnim z rodziny Broniewskich sprawującym funkcję dyrektora cukrowni w latach 30 -

stych oraz w czasie okupacji niemieckiej był Zbigniew Broniewski . Mieszkał wraz z rodziną

w willi aż do czasu wkroczenia wojsk radzieckich do Lublina.

Przy okazji opisu historii dzielnicy i kompleksu Cukrowni Lublin nie można nie wspomnieć

okresu okupacji hitlerowskiej .Przy ul. Krochmalnej w Lublinie działał największy w mieście

niemiecki obóz przejściowy dla osób wyjeżdżających na roboty do III Rzeszy. Działał od

1940 roku do lipca 1944 roku. Przywożono tutaj ludzi z całego dystryktu lubelskiego, m.in.

rodziny przesiedlone z Zamojszczyzny i Polaków złapanych w łapankach. - Przez to miejsce

przeszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Obóz przejściowy działał przy ul. Krochmalnej pod

dwoma adresami. - Przy ówczesnej Krochmalnej 31, tam gdzie dziś jest budynek Zespołu

Szkół Ogólnokształcących nr 6, zatrzymani byli badani przez lekarzy, którzy mieli ocenić,

czy nadają się oni do pracy. Potem przechodzili kilkaset metrów dalej, na ul. Krochmalną 6,

gdzie czekali na wyjazd do Rzeszy.

Willa po latach zapomnienia za sprawą nowych właścicieli wraca do stanu świetności

Obecnie jest remontowana z przeznaczeniem na cele gastronomiczno –hotelarskie.

Ta strona używa COOKIES.

Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej w Polityce prywatności.

OK, zamknij